Takim najprostszym sposobem na to, aby załatać dziurę budżetową jest podniesienie stopy procentowej.
Wyższe koszty pracy
Na ten pomysł wpadły władze naszego kraju w ostatnich kilku latach. Dla przykładu popularny VAT, czyli podatek od towarów i usług jest o jeden punkt wyższy. Teoretycznie decyzja ta miała pociągnąć za sobą większe wpływy do budżetu państwa. Jednak mimo to nie udało się politykom poradzić z dziurą budżetową. Zadziało tu bowiem proste prawo.
Otóż większe podatki sprawiły, że obywatele mniej kupują towarów i usług, więc naturalne wpływy do budżetu stają się mniejsze.
Po podwyższeniu podatków ceny wzrosły, o wywołało lawinę oszczędności. Przedsiębiorcy zaczęli ciąć koszty, płacąc mniejsze pensje bądź zwalniając pracowników. Ludzie zaczęli mniej zarabiać, a więc musieli zaciskać pasa. Właśnie dlatego ograniczyli konsumpcję towarów i usług. Mniejsza konsumpcja sprawiała, że do budżetu w dalszym ciągu wpływa mało pieniędzy, a deficyt nie jest pokrywany. Okazuje się zatem, że podwyższanie podatków nie jest najlepszym pomyłem.
Fotografia w publikacji Flickr.com CC 2.0