Główny Urząd Statystyczny podaje, że w ubiegłym miesiącu w firmach, które zatrudniały przynajmniej dziewięciu pracowników, na warunkach etatowych zatrudnionych było prawie 4 miliony 490 tysięcy osób. To oznacza niewielki, ale systematyczny wzrost zatrudnienia.
Ekonomiści przekonują, że polskie firmy wychodzą prawdopodobnie z kryzysu. Wielu jest zdania, że na krajowym rynku pracy gorzej być już nie może, dlatego w kolejnych miesiącach powinniśmy spodziewać się wyraźnego odbicia. Dr Ernest Pytlarczyk – główny ekonomista BRE Bank w rozmowie z DGP wskazuje, że nieco lepsze dane w kwestii zatrudnienia na ogół pokrywają się z poprawiającą się sytuacją gospodarczą.
Koniec kryzysu polskich przedsiębiorstw? Na razie brak jednoznacznych sygnałów
Część analityków spogląda z nieco większym dystansem na obecną sytuację w kraju i zaznacza, że ostatnie zmiany jakie można dostrzec na polskim rynku pracy związane są przede wszystkim z pracami sezonowymi, a nie nagłym wyjściem z dołka.
Wydaje się przy tym, że polskie przedsiębiorstwa rzeczywiście nie tworzą stosunkowo dużo miejsc pracy, jeśli spojrzeć na dane Głównego Urzędu Statystycznego sprzed roku.
Powodem do zadowolenia mogą być mimo wszystko rosnące pensje. Wielu przedsiębiorców podnosząc wynagrodzenia stara się w możliwie najprostszy sposób zwiększyć wydajność – zatrudnienie nowych pracowników nadal wydaje się dla wielu zbyt dużym kosztem, bo chociaż dziś dane makroekonomiczne nie rozczarowują, to jesienią tego roku sytuacja może być odwrotna.
Fotografia w publikacji Flickr.com CC 2.0