Kilka lat temu, a dokładnie w roku 2005 wprowadzony został w naszym kraju nowy podatek, zwany podatkiem od zysków kapitałowych albo inaczej podatkiem Belki – od nazwiska ówczesnego ministra finansów, który zatwierdził jego wprowadzenie.
Podatek Belki
Podatek liczony jest obecnie w wymiarze 19 procent od zysków, uzyskanych na przykład na lokatach bankowych czy inwestorów, operujących na Giełdzie papierów Wartościowych w Warszawie i osiągających z tego tytułu określone zyski.
Tak więc poziom podatku Belki jest jakimś wskaźnikiem, jak zachowywały się indeksy giełdowe w danym roku – pod tym względem rekordowym okazał się rok 2007, było to w szczytowym okresie hossy giełdowej, wtedy podatek od zysków kapitałowych z giełdy przekroczył 2 miliardy złotych.
Rok 2011 nie był tak udany ani dla inwestorów, ani dla fiskusa, bowiem całkowity podatek Belki uzyskany z dochodów na warszawskiej giełdzie wyniósł niecałe 900 milionów złotych, co świadczy, że inwestorzy zarobili łącznie 4,7 miliarda złotych – a więc dużo mniej niż w poprzednich latach.
Fotografia w publikacji Flickr.com CC 2.0